Koronawirus w Szwecji do tej pory nie wymusił na władzach zastosowania obostrzeń z innych krajów. W tym kraju wciąż obowiązuje jedynie zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób i rekomendacja, by zachowywać minimum 1,5-metrowy odstęp między ludźmi.

Do tej pory kraj przechodził epidemię podobnie jak państwa, które wprowadziły znacznie surowsze restrykcje. W ostatnich dniach liczba zachorowań i ofiar koronawirusa rośnie jednak lawinowo. We wtorek władze poinformowały aż o 114 zgonach i łącznie 7963 przypadkach.

Rząd porozumiał się już z opozycją co do większych uprawnień na czas epidemii.

Koronawirus w Wielkiej Brytanii pozbawił życia już 6159 osób. W ciągu ostatniej doby zanotowano 786 zgonów - to najgorszy bilans od początku epidemii. Dotychczas najgorsze były dane podane w sobotę - 708 zmarłych.

Wielka Brytania stała się piątym krajem - po Włoszech, Hiszpanii, USA i Francji - w którym liczba zgonów przekroczyła 6 tys. Z powodu koronawirusa hospitalizowany jest premier kraju, Boris Johnson.

Koronawirus w USA zbiera śmiertelne żniwo szczególnie w stanie Nowy Jork. W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło tam 731 zarażonych osób. Oznacza to, że śmiertelna liczba ofiar epidemii koronawirusa w tym stanie od jej początku wzrosła do niemal 5,5 tys. przypadków. W całych Stanach Zjednoczonych zanotowano ponad dwa razy więcej zgonów (12,2 tys), a zarażonych jest niemal 370 tys. ludzi.

Koronawirus we Francji odpowiada za nie mniej tragiczny bilans. W ciągu ostatniej doby zmarło ponad 1400 osób. Liczba zgonów w tym kraju przekroczyła 10 tysięcy.

W Polsce, według najnowszych danych od początku epidemii wykryto 4848 przypadków, z czego 435 w ciągu ostatniej doby. Zmarło 129 osób - w tym 22 w ostatnich 24 godzinach.

Tymczasem zgoła inaczej wygląda sytuacja w Chinach. Miasto Wuhan, gdzie koronawirus uderzył po raz pierwszy, zostało otwarte po 76 dniach całkowitej kwarantanny.

Wirtualna Polska, 8 kwietnia 2020