Setka tysięcy żałobników wyszła na ulicę, żeby opłakiwać śmierć zabitego w piątek generała Kasema Suejmaniego. Dowódca sił Ghods, jednostki specjalnej w strukturach Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zginął podczas amerykańskiego ataku powietrznego w Bagdadzie.
Ciało generała zostało oddane w niedzielę, a tysiące lamentujących osób wyszło na ulice, żeby oddać mu hołd. Jego zwłoki przywieziono do południowo-zachodniego miasta Ahvaz, a następnie przetransportowano je do szyickiego-muzułmańskiego miasta Meszhed.
Lokalne stacje telewizyjne pokazały tłumy żałobników, którzy śpiewali, bili się w pierś i zanosili się płaczem. Niektórzy nosili plakaty z wizerunkiem Sulejmaniego. Trumna z generałem powoli przemieszczała się wśród zgromadzonych ludzi.
Donald Trump zagroził uderzeniem w 52 cele ważne m.in. dla kultury Iranu. Minister ds. informacji i telekomunikacji Iranu Mohammad Javad Azari-Jahromi nazwał prezydenta USA "terrorystą w garniturze".
Karolina Woźniak
Wirtualna Polska, 5 stycznia 2020