Rozmowa z Kornelem Morawieckim dotyczyła m in. raportu instytutu Political Capital, dotyczącego wpływów Rosji w Europie Środkowej. Na liście osób, które według instytutu miałyby świadomie lub nie pomagać Rosji, umieszczono m.in. wiceministra cyfryzacji.
— To, że ktoś się zastanawia nad sensownością obecności wojsk amerykańskich w Polsce, to nie znaczy, że jest agentem — stwierdził Morawiecki. — Moje środowiska protestowały, żeby w Polsce nie było wojsk sowieckich, które miały nas bronić przed Amerykanami. Nie wiem, czy to dobrze, że teraz są u nas wojska amerykańskie, które mają nas bronić przed Rosjanami — dodał.
Na pytanie, czy on sam jest przeciwny obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce, odpowiedział:
Myślę, że obecność wojsk amerykańskich jest symboliczna, nic nam nie daje. Ja chciałbym, żeby tu nie było innych wojsk niż wojska polskie.
Z pomysłem rozmieszczenia w Polsce stałej amerykańskiej dywizji pancernej wystąpił prezydent Andrzej Duda. Zaproponował także nazwę — „Fort Trump". Koszty — od półtora do dwóch miliardów dolarów — pokryje Warszawa. Sam Trump powiedział, że USA wciąż rozważają tę propozycję złożoną w trybie dwustronnym poza NATO.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w listoapdzie u.r. zapewniał, że stworzenie w kraju amerykańskiej bazy wojskowej jest kwestią rozstrzygniętą.
— To inicjatywa polsko-amerykańska. «Fort Trump» powstanie, to nie ulega żadnej wątpliwości, więc nie rozmawiamy o tym «czy», tylko «jak» — mówił Błaszczak na antenie radiowej Jedynki.
Sputnik, 8 stycznia 2019