"Planuje się, że do portu Tartus zajdą niszczyciel rakietowy +Admirał Czabanienko+ i okręt patrolowy +Jarosław Mudryj+" - powiedział rozmówca agencji ITAR-TASS i dodał, że okręty, które są częścią grupy rosyjskich jednostek znajdujących się obecnie na Morzu Śródziemnym, pozostaną w Syrii kilka dni.
Rosja, jak pisze Reuters, utrzymuje poparcie dla prezydenta Baszara Asada coraz bardziej izolowanego w trakcie trwającej od marca ubiegłego roku rewolty przeciwko jego rządom. Analitycy są zdania, że takie stanowisko Rosji ma swe korzenie w urazach związanych z Libią, w niechęci utraty jednego z nielicznych przyczółków na Bliskim Wschodzie i z pragnieniem zaprezentowania wizerunku "mocnego państwa" w stosunkach z Zachodem w sezonie wyborczym.
Rosja dołączyła w październiku do Chin, by zawetować projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, potępiającej reżim Asada. Moskwa twierdzi, iż uchwalenie rezolucji otworzyłoby drogę do interwencji zbrojnej, takiej jak w Libii, gdzie, jej zdaniem, NATO nadużyło mandatu Rady Bezpieczeństwa.
7 stycznia 2012, Moskwa
PAP