Wchodzimy do sklepu, zbliżamy się do półki ze śmietanami, przyglądamy się cenom i markom. Umówmy się, że rzadko zwracamy uwagę na skład, bo przecież śmietana to śmietana. Czy ta od producenta A, oprócz ceny, różni się czymś od tej od producenta B? Tak, czasem nawet bardzo.
Jak wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku, śmietana, obok mleka, jest jedną z najpopularniejszych kategorii zakupowych w segmencie produktów mlecznych. Aż 86 proc. sklepów małoformatowych ma ją w swojej ofercie. Średnio w jednej placówce konsument może wybierać spośród 10 różnych rodzajów śmietany.
Czym tak naprawdę jest? Najprościej mówiąc, śmietana to najwyższa warstwa surowego mleka, zebrana z powierzchni wraz z całym tłuszczem. W związku z tym w jej składzie powinna być tylko i wyłącznie śmietanka oraz kultury bakterii mlekowych. Takich właśnie śmietan powinniśmy szukać w sklepie. Niestety na wielu etykietach możemy znaleźć więcej niż dwa składniki.
Pod lupę biorę śmietany z 18 proc. tłuszczu, czyli te polecane do zup. W sklepowej lodówce znajduję kilka, które mogą pochwalić się idealnym składem.
Przyglądam się cenom. Opakowania różnią się od siebie wielkością, ale zwracam uwagę na cenę za kilogram. Takie same składy, a kwota do zapłaty zupełnie inna.
Pierwsza śmietana, popularnej marki, kosztuje 9,06 zł za 1 kg. Druga, również od znanego producenta - 9,47 zł za 1 kg. Z kolei trzecia - firmy, której nigdy wcześniej nie widziałam - kosztuje zaledwie 6,55 zł za 1 kg, a niczym nie różni się od tych popularnych. W tym przypadku nie ma sensu przepłacać.
Przyszedł czas na rozczarowującą część moich sklepowych obserwacji. Biorę do ręki kolejną śmietanę, znowu od bardzo znanego producenta i czytam skład: śmietanka pasteryzowana, skrobia modyfikowana kukurydziana, substancja zagęszczająca - mączka chleba świętojańskiego. Kosztuje 7,25 zł za 1 kg. W kolejnej, równie popularnej śmietanie, oprócz skrobi są również pektyny pełniące funkcję stabilizatora. Ten produkt kosztuje aż 9,42 zł za 1 kg.
Po co w takim razie dodaje się te substancje do śmietany?
- Niestety trochę jest tak, że to my, konsumenci, doprowadziliśmy do tego, że te zagęstniki pojawiają się w produkcie. Chcemy, żeby śmietana wyglądała jak z reklamy, czyli była kremowa i gładka, a to właśnie dzieje się z nią za sprawą tych zagęstników - komentuje dietetyk Marta Warzocha-Szkupińska.
Ekspert dodaje, że kiedy otworzymy kubek ze śmietaną, w której nie ma substancji dodatkowych, to ona się "rozwarstwia", tzn., że na jej powierzchni gromadzi się woda. Konsumentom wydaje się, że coś z tym produktem jest nie tak, a właśnie taka śmietana jest całkowicie naturalna.
Okazuje się, że nawet w przypadku śmietany musimy być czujni i dokładnie czytać składy. Od nas zależy, czy wybierzemy produkt wyglądający mniej atrakcyjnie, ale z naturalnymi składnikami czy taki rodem z reklamy, który producent zagęścił skrobią modyfikowaną.
Dodatkowo wyższa cena wcale nie oznacza mniejszej ilości napisów na etykiecie.
Agata Wołoszyn
Wirtualna Polska, 13 października 2019
Dodatkowo wyższa cena wcale nie oznacza mniejszej ilości napisów na etykiecie.
Agata Wołoszyn
Wirtualna Polska, 13 października 2019