„Biedronka kolejny raz świadomie i celowo dobija w dół cenę polskich ziemniaków robiąc promocję i sprzedając jako polskie, ziemniaki z importu!!!” – grzmi organizacja na swoim koncie w Facebooku.
Rolnicy zaalarmowali, że w supermarketach sieci Biedronka ziemniaki pochodzące z Francji i Niemiec są sprzedawane jako produkt polski. Unia Warzywno-Ziemniaczana nie kryje oburzenia tym faktem i uważa, że jest to celowe wprowadzanie klientów w błąd.
Cel? Zdaniem Unii market sprowadza kartofle z zagranicy, sprzedaje je jako produkt pochodzenia polskiego i tym samym wpływa na ceny hurtowe w całym kraju. O incydencie pisze wp.pl.
„Tygodniowa akcja ściągania ziemniakow zza granicy, sprzedawania jako polskie i cena u producenta ‚uduszona’.” - pisze dalej Unia w Facebooku.
Biedronka przeprasza
Firma Jeronimo Martins, która jest właścicielem sieci Biedronka odniosła się do zarzutów. W oświadczeniu przeproszono za zaistniałą sytuację. „Bardzo przepraszamy za tę sytuację, w której doszło do błędu ludzkiego. Wzmocnimy nasze procedury sprawdzania kraju pochodzenia przy odbieraniu dostaw” – powiedział Marek Walencik, dyrektor kategorii owoców i warzyw w sieci Biedronka.
Dodał również, że błędy mogą wynikać z ogromnego obrotu tym towarem. Walencik przytoczył dane z poprzedniego tygodnia, jak powiedział w ponad 2900 sklepach sieci Biedronka sprzedano około 2 tys. ton ziemniaków. Tak gigantyczna rotacja produktu oznacza, że asortyment zmienia się kilkanaście razy. Stąd jak podkreśla mogą wynikać błędy w niektórych punktach sprzedaży.
Przedstawiciel Biedronki przypomniał również, że sieci zależy na wspieraniu rodzimych producentów i w sklepach pojawi sie nawet 92% produtków z Polski.
Sputnik, 20 września 2019