Choć ryby to ważny element zdrowej diety, nie każda będzie dobrym wyborem. Ostrożność należy zachować w przypadku tilapii, która choć bardzo popularna w Polsce, może szkodzić zwłaszcza ze względu na zawartość rtęci. Jadłospis dziecka warto wzbogacić o inne gatunki ryb.
Tilapia zawiera rtęć, ołów, kadm
Ryby to doskonałe źródło białka, witamin A i E oraz cennych kwasów omega-3, które wspierają pracę serca, mózgu i układu odpornościowego. Nie wszystkie gatunki są jednak tak samo zdrowe.
Kiepskim wyborem jest tilapia. Chociaż przyciąga delikatnym smakiem, niską ceną i niewielką ilością ości, może być poważnym zagrożeniem dla zdrowia. Ten gatunek może być nawet gorszym wyborem od owianej złą sławą pangi.
Morski Instytut Rybacki potwierdził, że tilapia zawiera wyższe stężenia metali ciężkich, takich jak rtęć, ołów i kadm, niż wiele innych gatunków ryb.
Co więcej, zamiast cennych kwasów omega-3, dostarcza głównie kwasy omega-6, które w nadmiarze mogą sprzyjać stanom zapalnym.
Warto też pamiętać, że większość tilapii dostępnej na polskim rynku pochodzi z hodowli azjatyckich, gdzie warunki nie zawsze spełniają standardy. Ryby hodowlane, zwłaszcza te pochodzące z niekontrolowanych hodowli, są karmione modyfikowaną paszą. Do tego dochodzą podawane im hormony czy antybiotyki.
Zdrowe ryby
Zamiast tilapii lepiej sięgnąć po ryby, które są bogate w zdrowe tłuszcze i mniej narażone na zanieczyszczenia.
Świetnym wyborem będzie makrela, śledź czy flądra. Makrela i śledź dostarczają dużych ilości kwasów omega-3, a flądra, dzięki delikatnemu smakowi, doskonale sprawdzi się w różnorodnych potrawach.
Szczególną uwagę na jakość ryb warto zwrócić komponując dietę dzieci, bo kwasy omega-3 są kluczowe dla prawidłowego rozwoju mózgu i układu nerwowego.
Przygotowując ryby dla dzieci, warto też wybierać zdrowe metody ich przyrządzania. Postawmy na gotowanie na parze lub pieczenie.
Agata Michalska
WP Parenting, 27 kwietnia 2025
