DNA zawarte w miazdze zębów stosunkowo najdłużej opiera się rozkładowi, jednak po upływie kilkuset lat naukowcom udawało się odzyskać tylko krótkie fragmenty genetycznego kodu. Nowa metoda pozwala ułożyć te przypadkowe odcinki w dłuższą sekwencję dzięki wykorzystaniu specyficznych dla człowieka cząsteczek RNA.
Amerykańsko-duńska grupa badawcza posłużyła się nową metodą do ustalenia etnicznego pochodzenia trojga czarnych niewolników, których szczątki odnaleziono na karaibskiej wyspie Świętego Marcina.
Pochowani w jednym grobie dwaj mężczyźni i kobieta w wieku od 25 do 40 lat zmarli około roku 1600. Ich szkielety zachowały się w stosunkowo złym stanie za sprawą ciepłego i wilgotnego klimatu wyspy. Wszyscy troje urodzili się w Afryce, na co wskazywało m.in. ich kunsztownie szlifowane uzębienie. Szlifowanie zębów w celach estetycznych jest do dzisiaj często spotykaną praktyką w tradycyjnych społecznościach Afryki.
Jednak dopiero zsekwencjonowanie zawartego w szczątkach zmarłych DNA i porównanie go z genomem dzisiejszych mieszkańców zachodniej Afryki pozwoliło stwierdzić, że jeden z mężczyzn pochodził z plemienia zamieszkującego dzisiejszy Kamerun i należącego do grupy językowej Bantu, a dwie pozostałe osoby pochodziły z terenów dzisiejszej Nigerii lub Ghany.
„Udało nam się ustalić, że choć wszystkie trzy osoby spoczywały w jednym miejscu i prawdopodobnie przybyły na wyspę na jednym statku, to wykazują one genetyczne pokrewieństwo z różnymi ludami Afryki" – wyjaśniła dr Maria Avila-Arcos, jedna ze współautorek publikacji.
Jak dodaje, mówili prawdopodobnie różnymi językami, co utrudniało komunikację. „To z kolei zwraca nam uwagę na dwie rzeczy: dynamikę handlu niewolnikami na terenie Afryki i wpływ, jaki to dramatyczne wymieszanie różnych grup etnicznych musiało mieć na charakter i tożsamość społeczności obu Ameryk” - podsumowuje.
Warszawa, 16 marca 2015
PAP
Pochowani w jednym grobie dwaj mężczyźni i kobieta w wieku od 25 do 40 lat zmarli około roku 1600. Ich szkielety zachowały się w stosunkowo złym stanie za sprawą ciepłego i wilgotnego klimatu wyspy. Wszyscy troje urodzili się w Afryce, na co wskazywało m.in. ich kunsztownie szlifowane uzębienie. Szlifowanie zębów w celach estetycznych jest do dzisiaj często spotykaną praktyką w tradycyjnych społecznościach Afryki.
Jednak dopiero zsekwencjonowanie zawartego w szczątkach zmarłych DNA i porównanie go z genomem dzisiejszych mieszkańców zachodniej Afryki pozwoliło stwierdzić, że jeden z mężczyzn pochodził z plemienia zamieszkującego dzisiejszy Kamerun i należącego do grupy językowej Bantu, a dwie pozostałe osoby pochodziły z terenów dzisiejszej Nigerii lub Ghany.
„Udało nam się ustalić, że choć wszystkie trzy osoby spoczywały w jednym miejscu i prawdopodobnie przybyły na wyspę na jednym statku, to wykazują one genetyczne pokrewieństwo z różnymi ludami Afryki" – wyjaśniła dr Maria Avila-Arcos, jedna ze współautorek publikacji.
Jak dodaje, mówili prawdopodobnie różnymi językami, co utrudniało komunikację. „To z kolei zwraca nam uwagę na dwie rzeczy: dynamikę handlu niewolnikami na terenie Afryki i wpływ, jaki to dramatyczne wymieszanie różnych grup etnicznych musiało mieć na charakter i tożsamość społeczności obu Ameryk” - podsumowuje.
Warszawa, 16 marca 2015
PAP