Przedstawiciel MAEA Graham Andrews oświadczył w Wiedniu, że poziomy promieniowania w największych japońskich miastach nie zmieniły się i pozostają poniżej niebezpiecznego pułapu. Potwierdził, że w okolicy elektrowni, na północnym wschodzie Japonii, wykryto radioaktywny jod w świeżych warzywach.
Wcześniej firma zarządzająca siłownią poinformowała, że w dwóch tamtejszych reaktorach na sześć udało się ochłodzić zbiorniki z prętami paliwowymi i sytuacja tam jest opanowana.
Pod kontrolą są reaktory numer 5 i 6, do zbiorników których przez kilka dni pompowano wodę - podała firma Tokyo Electric Power Company (TEPCO). Jak poinformowano, przywrócenie energii w reaktorach nr 3 i 4 może potrwać jeszcze kilka dni. Energię przywrócono natomiast w reaktorach numer 1 i 2.
Także przedstawiciel japońskiego rządu Tetsuro Fukuyama powiedział w niedzielę dziennikarzom, że w dotkniętej 11 marca przez trzęsienie ziemi i tsunami elektrowni sytuacja poprawia się, ale należy zachować czujność.
Ministerstwo zdrowia Japonii wydało oświadczenie, że poziom promieniowania w prefekturach Fukushima i Ibaraki przekroczył normę. Resort wstrzymał sprzedaż mleka pochodzącego z Fukushimy, po tym jak wykryto skażenie w mleku pochodzącym z 37 farm.
Japońska policja poinformowała w niedzielę, że po potężnym trzęsieniu ziemi i tsunami potwierdzono śmierć 8450 ludzi. Bilans ciągle nie jest kompletny.
W samej prefekturze Miyagi, która najbardziej ucierpiała po uderzeniu żywiołu, bilans zabitych może przekroczyć 15 tys. - podała tamtejsza policja.
Ponad 12,9 tys. ludzi jest zaginionych.
20.03. Tokio, Wiedeń PAP