Dla wybrzeży niektórych wysp w tym regionie ogłoszono ostrzeżenie przed tsunami, które później odwołano.
Pierwszy wstrząs miał miejsce na głębokości około 40 km. Kilka minut później doszło do drugiego wstrząsu, w tym samym miejscu i na tej samej głębokości, tym razem o sile 7,2 - poinformowały amerykańskie służby geologiczne.
Nie ma informacji o ofiarach i zniszczeniach.
Według służb geologicznych wstrząsy były odczuwalne w całej środkowej części archipelagu Aleutów, aż po Dutch Harbor i wyspę Unalaska.
Ostrzeżenie przed tsunami obejmowało niektóre rejony wybrzeża Alaski od cieśniny Unimak do cieśniny Amchitka". Jednak - jak podkreśla agencja Reuters - zarówno wybrzeże półwyspu Alaska, jak i brzegi głównej części tego stanu nie byłyby zagrożone, nawet jeśli pojawiłaby się fala tsunami.
24 czerwca 2011, Waszyngton
PAP