Jak wynika ze statystyk, nawet 50-60 proc. populacji ma różne problemy ze snem. Jednym z nich jest bezdech senny, który charakteryzuje się powtarzającymi się w czasie snu epizodami zatrzymania oddychania lub znacznego jego spłycenia.

Bezdech senny działa na organizm jak alkohol.

Eksperci ostrzegają, że pacjent cierpiący na bezdech senny może się zachowywać podobnie jak osoba będąca pod wpływem alkoholu. Jeśli usiądzie za kierownicą, może spowodować wypadek. Według statystyk bezdech senny może się przyczynić do aż 30 proc. wypadków drogowych. Wszystko dlatego, że powoduje znaczne problemy z koncentracją i ciągłe zmęczenie.

Poza tym bezdech senny może doprowadzić do rozwoju cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, a nawet udaru mózgu.

Większość chorych nie wie, że ma bezdech senny. Tylko ok. 25–30 proc. pacjentów z tym schorzeniem zostało zdiagnozowanych.

Sama diagnoza nie jest trudna – wystarczy wykonać polisomnografię. To badanie wykrywające zaburzenia snu, które można przeprowadzić także w domu. Największym problemem jest nakłonienie pacjentów, by zgłosili się do lekarza i rozpoczęli szybkie leczenie.

Monika Majewska
Wirtualna Polska, 3 października 2019