Do eksplozji doszło około 21.
- Wysłaliśmy cztery nasze zastępy. Po przybyciu okazało się, że właściciel sam opanował pożar. Spalił się akumulator hulajnogi elektrycznej, która znajdowała się na balkonie na 3 piętrze - powiedział kpt. Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej w rozmowie z "Super Expressem".
W wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało. Nie była również konieczna ewakuacja, ale strażacy oddymili mieszkanie i klatkę schodową. Okoliczności wybuchu zbada policja, jednak ja podaje "SE", wybuch miał nastąpić podczas ładowania hulajnogi.
Karolina Kołodziejczyk
Wirtualna Polska, 26 czerwca 2019
Wirtualna Polska, 26 czerwca 2019