Calmy-Rey składa w czwartek w Polsce jednodniową, oficjalną wizytę; tego dnia rano spotkała się w Belwederze z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Podczas wspólnej konferencji prasowej politycy chwalili polsko-szwajcarskie stosunki, szczególnie w odniesieniu do kwestii gospodarczych. Komorowski podkreślił, że wzrastająca z roku na rok wymiana handlowana między obydwoma krajami jest źródłem satysfakcji z naszych relacji. Jak dodał, w ubiegłym roku wymiana wzrosła o 22 proc.
Z kolei Calmy-Rey podkreśliła, że Polska jest dla Szwajcarii partnerem porównywanym z Rosją w tej dziedzinie.
Na konferencji prasowej Calmy-Rey pytana była przez polskich dziennikarzy o rosnący kurs franka szwajcarskiego. W czwartek szwajcarski bank centralny pozostawił stopy procentowe bez zmian. Po ujawnieniu tej informacji oraz przy rosnących obawach o sytuację w Grecji, frank wyraźnie zdrożał wobec innych walut.
Calmy-Rey przyznała, że w ostatnim czasie szwajcarska waluta w stosunku do euro i dolara uległa "daleko idącej aprecjacji".
"Stwarza to oczywiście określone trudności, ale świadczy przede wszystkim o tym, że gospodarka szwajcarska miewa się dobrze " - przekonywała prezydent. Jak dodała, wysoki kurs franka świadczy o tym, że "w momentach trudnych" dla globalnego rynku szwajcarska waluta staje się "miejscem schronienia".
"Rozumiem, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty polskich kredytobiorców (...), ale stanowi to również problem i swoisty kłopot dla gospodarki szwajcarskiej" - przyznała Calmy-Rey. W tym kontekście powiedziała o eksporcie szwajcarskim.
16 czerwca 2011,
Warszawa PAP