Ministerstwo Zdrowia podało najnowsze dane dotyczące epidemii.

"Mamy 98 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw:

-  śląskiego (15),
- mazowieckiego (10),
- wielkopolskiego (10),
- dolnośląskiego (9),
- kujawsko-pomorskiego (8),
- małopolskiego (8),
- łódzkiego (6),
- zachodniopomorskiego (6),
- pomorskiego (4),
- świętokrzyskiego (4),
- lubelskiego (3),
- lubuskiego (3),
- podkarpackiego (3),
- warmińsko-mazurskiego (3),
- opolskiego (2),
- podlaskiego (1).

3 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - czytamy w środowym komunikacie.

Z powodu COVID19 zmarło 7 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 16 osób.

Liczba osób zakażonych koronawirusem od początku pandemii wzrosła do 2 880 010. W sumie zmarło 75 044 chorych.

Dla porównania w środę resort informował o 104 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia. Zmarło tego dnia 16 osób. Tydzień temu natomiast ministerstwo przekazało informację, że wykrytych zostało 147 przypadków koronawirusa. Niestety, infekcja przyczyniła się tego dnia do śmierci 24 pacjentów.

Ministerstwo Zdrowia przekazało także, że w szpitalach jest obecnie 855 chorych z COVID-19. 130 osób jest podłączonych do respiratorów.

Na kwarantannie przebywa 78 577 osób. Wyzdrowiało dotąd 2 651 906 zakażonych.

Coraz więcej zakażeń spowodowanych jest nowymi mutacjami koronawirusa, szczególnie wariantem indyjskim Delta. Walczy z nim obecnie wiele krajów. Nowe ognisko próbuje opanować Australia. Doradczyni ministra zdrowia Alison McMillan ostrzegła, że wariant ten jest o 60 proc. bardziej zaraźliwy niż Alfa i wywołuje cięższą chorobę u młodych ludzi.

Duży wzrost zachorowań odnotowują też Wielka Brytania i Rosja. Pierwsze przypadki zdiagnozowano na Ukrainie. We Francji natomiast pojawiły się pierwsze zgony spowodowane tą mutacją.

Jak wskazał w Programie Pierwszy Polskiego Radia kierujący pracami GIS, Krzysztof Saczka mutacja ta już krąży w naszym społeczeństwie. Coraz częściej mówi się, że na czwartą falę musimy się przygotować także w Polsce. Zaczynają pojawiać się głosy o nowych obostrzeniach.

Niektórzy lekarze uważają, że czwarta fala uderzy jeszcze w wakacje. - Ponieważ Polska poluzowała obostrzenia wcześniej, bo na początku czerwca, silny wzrost zakażeń może wystąpić u nas już pod koniec lipca. Ostatnie wakacje były bardzo spokojne, mieliśmy mało zakażeń. To lato - jestem o tym przekonany - będzie zupełnie inne - wyjaśniał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Dr Tomasz Ozorowski, konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej w Wielkopolsce.

Wirtualna Polska, 1 lipca 2021