Iwonna Kowalska należy do ugrupowania "Polskie Babcie". W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" opowiedziała o działalności formacji oraz trwającym od miesiąca Strajku Kobiet.
- Uważamy, że politycy nie powinni zmuszać kobiet do rodzenia śmiertelnie chorych dzieci. Kobiety powinny mieć prawo decydowania o tym. Ale nie chodzi tylko o aborcję. Jesteśmy przeciwko dewastacji państwa. Chcemy pozostawić naszym wnukom Polskę, w której będzie respektowana konstytucja. Polskę, która będzie państwem demokratycznym, tolerancyjnym i otwartym na świat. Postanowiłyśmy założyć własny ruch społeczny - tłumaczy Kowalska.
Kobieta przyznaje, że szyld "Polskie Babcie" działa ochronnie. - Babcia w polskim społeczeństwie jest przecież kimś niezwykle ważnym, to wręcz instytucja. Nie można nie liczyć się z babcią. Nie boimy się, bo protestujemy w słusznej sprawie, innej możliwości niż wyjście na ulice, teraz nie ma - dodała członkini stowarzyszenia.
Strajk Kobiet. "Polskie Babcie" o akcji policji
Iwonna Kowalska opowiedziała również o niedawnym proteście przed Ministerstwem Edukacji. Skupiła się na działaniach policji.
- Zawsze zgłaszałyśmy nasze protesty i muszę przyznać, że policja odnosiła się do nas z dużą sympatią. Ale w ostatnich dniach coś się zmieniło. Gdy szłyśmy na demonstrację pod ministerstwo edukacji, dopadło nas 30 policjantów, byłyśmy we cztery. Zrobiło się granatowo od mundurów. Zaczęli nas spisywać i straszyć - wspomina Kowalska.
I dodaje, że wypytywały policję, dlaczego to robią. - Powiedzieli nam, że domniemują, iż idziemy na nielegalną demonstrację. Już samo to, że szłyśmy, było dla nich karygodne - stwierdziła kobieta. Podkreśla, że doszło do awantury, policjanci chcieli wręczyć mandaty, jednak "Polskie Babcie" ich nie przyjęły. - W związku z tym będziemy miały sprawę w sądzie. I to tylko za to, że szłyśmy - powiedziała Iwonna Kowalska. Jednocześnie zaznaczyła, że "byłaby ostrożna w krytykowaniu policji".
W sobotę w całej Polsce odbywają się manifestacje w rocznicę uzyskania praw wyborczych przez kobiety.
Wirtualna Polska, 28 listopada 2020