"Mamy 376 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw:
- śląskiego (138),
- łódzkiego (90),
- mazowieckiego (68),
- podlaskiego (17),
- małopolskiego (13),
- wielkopolskiego (12),
- świętokrzyskiego (11),
- opolskiego (9),
- podkarpackiego (8),
- kujawsko-pomorskiego (2),
- lubelskie (2),
- pomorskiego (2),
- zachodniopomorskigo (2),
- dolnośląskiego (1)
- lubuskiego (1)" - podało Ministerstwo Zdrowia.
- śląskiego (138),
- łódzkiego (90),
- mazowieckiego (68),
- podlaskiego (17),
- małopolskiego (13),
- wielkopolskiego (12),
- świętokrzyskiego (11),
- opolskiego (9),
- podkarpackiego (8),
- kujawsko-pomorskiego (2),
- lubelskie (2),
- pomorskiego (2),
- zachodniopomorskigo (2),
- dolnośląskiego (1)
- lubuskiego (1)" - podało Ministerstwo Zdrowia.
"Z przykrością informujemy o śmierci 7 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 93-M Poznań, 64-K Starachowice, 78-M Racibórz, 68-K Tychy, 82-K Kozienice, 90-M Radom, 78-M Warszawa. Większość osób miała choroby współistniejące" - zaznaczono.
Zakażenie wykryto dotąd u 28 tys. 577 osób, z których 1 222 zmarło.
Ministerstwo Zdrowia przekazało wcześniej, że z powodu koronawirusa hospitalizowanych jest 1 629 pacjentów (przy 77 zajętych respiratorach). Kwarantanną objętych jest 89 tys. 609 osób. Resort podał też, że objętych nadzorem sanitarno-epidemiologicznym jest 19 072 osób.
Wyzdrowiało 13 805 osób - poinformował w piątek resort zdrowia.
Kryteria służb sanitarnych
Informacja, że ktoś jest objęty kwarantanną dotyczy osób zdrowych, które miały bliski kontakt z osobami zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. W przypadku nadzoru epidemiologicznego chodzi o osoby, które nie miały bezpośredniego kontaktu z nosicielem lub chorym, ale na wszelki wypadek sprawdza się stan zdrowia.
Informacja, że ktoś jest hospitalizowany, to wiadomość, że przebywa w szpitalu, ale niekoniecznie jest nosicielem koronawirusa albo jest chory na COVID-19. Dopiero po wykonaniu testu wiadomo, czy mamy do czynienia z zakażeniem SARS-CoV-2.
Koronawirus w Polsce i na świecie. Lekarz o maseczkach
- Dane, które mamy zebrane na podstawie testów, są niepełne. Wydaje się, że liczbę zakażeń trzeba pomnożyć razy dwadzieścia - mówił. Ostrzegał, że koronawirus może dotrzeć do wielu osób z grupy ryzyka i wtedy może dojść do sytuacji jak we Włoszech, gdzie w szczycie pandemii zabrakło miejsc w szpitalach.
- Ten scenariusz włoski może rozpocząć się za miesiąc, dwa miesiące - dodał. - Od początku byłem przeciwny "maskowaniu" ludzi na ulicach. To był błąd - stwierdził Grzesiowski.
Wirtualna Polska, 12 czerwca 2020