1. Otyłość “postarza” mózg
Liczne badania naukowe pokazują, że otyłość to nie tylko problem wyglądu, ale przede wszystkim negatywnie odbija się na kondycji całego organizmu, przyczyniając się do szeregu problemów zdrowotnych.
- Otyłość, z którą funkcjonujemy latami, jest niczym tykająca bomba zegarowa, wyniszcza nasz mózg oraz funkcjonowanie narządów wewnętrznych i stawów - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie psycholog mgr Edyta Kawiak.
Otyli często cierpią na chorobę wieńcową, miażdżycę, nadciśnienie, cukrzycę, zwyrodnienia stawów, a także nowotwory.
- Otyłość wpływa na zwiększenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, np. zawału czy udaru, a także chorób metabolicznych, w tym cukrzycy. Są to choroby, których można w większości uniknąć stosując odpowiednią dietę i aktywność fizyczną - wyjaśnia mgr Monika Kroenke, dietetyk w Centrum Medycznym Damiana.
Badacze nie mają wątpliwości - tłuszcz niszczy nasze ciało, a ponieważ problem urósł do miana epidemii XXI wieku, to naukowcy w ostatnich latach próbują odpowiedzieć na kolejne pytanie - w jaki sposób otyłość oddziałuje na mózg?
Jak wynika z badań opublikowanych na łamach miesięcznika "Human Brain Mapping" - mózg otyłego człowieka wygląda o 16 lat starzej od mózgu szczuplejszego rówieśnika! Otyli mają o 8 proc. mniej tkanki nerwowej, a osoby z nadwagą o 4 proc. mniej. Największe straty występują w płacie czołowym i płacie skroniowym. Badacze nie mają wątpliwości - otyłość przyczynia się do choroby Alzheimera.
- Otyłość może wpływać na zmniejszenie uważności i zdolności poznawczych, a także niesie większe ryzyko wystąpienia demencji. Obserwuje się również zmiany w ośrodkach mózgu odpowiedzialnych między innymi za wytrwałość i motywację, takich jak układ nagrody - tłumaczy ekspert.
Spożywanie przetworzonej żywności naszpikowanej konserwantami i toksycznymi dla organizmu substancjami wiąże się także z odkładaniem w organizmie metali ciężkich, które sieją spustoszenie w wątrobie, jelitach, trzustce, ale także w mózgu.
- Od niedawna uważa się, że za procesy demencji odpowiada również nagromadzenie w organizmie metali ciężkich, szczególnie aluminium - ostrzega psycholog, mgr Edyta Kawiak.
2. Otyłość destrukcyjnie wpływa na mózg dziecka
Najnowsze badania przeprowadzone na Uniwersytecie São Paulo w Brazylii pokazują, że najwięcej szkód otyłość wyrządza w mózgu dziecka. Mało tego - rzutuje na jego umysł w przyszłości.
Podczas badania otyłych dzieci rezonansem magnetycznym okazało się, że ich mózgi są uszkodzone w rejonach odpowiedzialnych za kontrolę emocji, apetytu, a także funkcji poznawczych. Z kolei badacze z Uniwersytetu Princeton ostrzegają, że uszkodzeniu ulega także hipokamp, co prowadzi do problemów z pamięcią i uczeniem się.
Dlaczego to mózgi dzieci są najbardziej zagrożone?
- Wszelkie zmiany dotyczące rozwijającego się układu nerwowego mogą nieść ze sobą poważniejsze konsekwencje niż te w mózgu już ukształtowanym. Wynikiem tych zmian mogą być efekty przekładające się na całościowy rozwój człowieka, np. osiągnięcie mniejszej zdolności intelektualnej, niż byłoby to możliwe przy prawidłowej wadze i zbilansowanej diecie - mówi dietetyk Monika Kroenke.
Naukowcy ostrzegają, że wraz z każdym dodatkowym kilogramem zwiększa się ryzyko stanów zapalnych, które atakują ciało i układ nerwowy. Lekarze tłumaczą, że wynika to w dużej mierze ze stresu, tak obecnego we współczesnym świecie, a jedzenie często zagłusza emocje.
- Stan zapalny w organizmie jest spowodowany nadmierną ilością tkanki tłuszczowej. Ilość toksyn, która odkłada się w tkance tłuszczowej, bardzo źle wpływa na bardzo intensywny rozwój we wczesnych latach życia dziecka, jak i w okresie adolescencji. Procesy zapalne, jakie toczą się w organizmie, destrukcyjnie wpływają również na funkcjonowanie dorosłych, procesy neurogenezy zostają zaburzone, struktury mózgowe zostają powoli uszkadzane, pogarsza się pamięć i koncentracja - dodaje psycholog Edyta Kalwiak.
3. Otyłość stała się plagą XXI wieku
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że choruje już 400 mln ludzi na świecie! Najgorzej, że w ciągu ostatniej dekady liczba otyłych dzieci (do 18 roku życia) potroiła się.
- Otyłość jest patologicznym nagromadzeniem tkanki tłuszczowej w organizmie. Wiąże się z tym szereg konsekwencji zarówno biologicznych, jak i psychologicznych tak dla jednostki, jak i dla całego najbliższego otoczenia. Otyłość i nadwaga jest bardzo dużym problemem współczesnych społeczeństw szczególnie wysoko rozwiniętych. Choroba dotyka coraz więcej osób w coraz to młodszym wieku - podkreśla psycholog.
W Europie już co piąte dziecko ma nadwagę. Niestety Polska znajduje się tu w niechlubnej czołówce. Polskie Towarzystwo Kardiologiczne ostrzega, że zajmujemy pierwsze miejsce, jeżeli chodzi o wzrost liczby dzieci, które walczą z nadwagą, otyłością, cukrzycą i nadciśnieniem tętniczym.
- Polskie dzieci tyją szybko, ponieważ jako społeczeństwo mamy małą świadomość żywieniową. Oprócz tego jako jeden z nielicznych krajów europejskich nie mamy unormowanej sytuacji prawnej zawodu dietetyka, a co za tym idzie, nie jest jego wizyta refundowana przez narodowy system zdrowia i dostęp do fachowej wiedzy jest mocno ograniczony - wyjaśnia mgr Monika Kroenke.
Jest jeszcze coś. Otyłość bardzo źle wpływa na nasze samopoczucie i może przyczynić się do głębokiej depresji, która dodatkowo sieje spustoszenie w umyśle.
- Otyłość bardzo negatywnie oddziałowuje na funkcjonowanie w codziennym życiu. Obniża samopoczucie, przyczynia się do depresji, utrudnia wykonywanie pracy lub nawet ją uniemożliwia w sytuacjach skrajnych. Bardzo często osoby z nadwagą mają obniżone poczucie własnej wartości, co może się manifestować maską w postaci zachowań roszczeniowych. Otyłość prowadzi do zaniechania kontaktów społecznych. Powoli zamyka swoje “ofiary” w domach, a jedynym sposobem na zło tego świata staje się jedzenie w postaci np. czekoladek. I tak powstaje mechanizm błędnego koła. Warto poszukać pomocy i korzystać ze wsparcia psychologa czy psychoterapeuty, który pomoże nie tylko zdrowo schudnąć, ale przede wszystkim zaakceptować siebie - radzi psycholog mgr Edyta Kawiak.
- Przy braku reakcji rządu na palącą potrzebę wprowadzenia profilaktyki dietetycznej przewidywane koszty leczenie chorób dietozależnych społeczeństwa w najbliższych latach przekroczą możliwości gospodarcze naszego kraju - dodaje dietetyk mgr Monika Kroenke.
Kornelia Ramusiewicz-Osypowicz
WP abcZdrowie, 5 marca 2020