Miliony dzieci w Europie żyją w biedzie - ocenia UNICEF w najnowszym raporcie, którego wyniki zaprezentowano we wtorek w Warszawie. Najgorzej jest na południu Europy, Polska również wypada źle, znalazła się na 24. miejscu wśród 29 badanych krajów.
Sytuację dzieci analizowano na podstawie dwóch wskaźników - pierwszy z nich nazywany "poziomem deprywacji dzieci" mówi o braku możliwości zaspokojenia określonych potrzeb, drugi - "wskaźnik ubóstwa względnego" - pokazuje sytuację dzieci w kontekście dochodowym.
Raport UNICEF pokazał, że uwzględniając pierwszy wskaźnik można ocenić, iż w najlepszej sytuacji są dzieci w krajach skandynawskich i Islandii, zaś w najgorszej mają na Węgrzech, Bułgarii oraz w Rumunii. Polska znajduje się na bardzo dalekim, 24. miejscu z 29 badanych krajów. Również w przypadku drugiego wskaźnika - poziomu ubóstwa względnego (zależnego od wysokości dochodów) Polska znalazła się na dość dalekiej 25. pozycji na 35 badanych krajów.
Szczególnie uderzające, według autorów raportu, są porównania między krajami o podobnych gospodarkach, które pokazują, że polityka rządu może mieć znaczący wpływ na to czy dzieci żyją w ubóstwie. I tak w Danii i Szwecji wskaźnik deprywacji jest kilkakrotnie niższy niż Belgii czy Niemczech, choć wszystkie cztery kraje mają mniej więcej podobny poziom rozwoju gospodarczego i dochodu na jednego mieszkańca. W tym kontekście wskazano też na Francję i Hiszpanię, które miały początkowo zbliżony poziom ubóstwa względnego dzieci (19,4 proc. i 18,8 proc.). We Francji poziom ten obniżył się niemal o połowę wskutek rządowej interwencji (ulgi w podatkach i wypłata świadczeń), podczas gdy w Hiszpanii pozostał praktycznie na tym samym poziomie.
Według wskaźnika oceniającego brak możliwości zaspokajania potrzeb, za dzieci ubogie uznano w raporcie UNICEF te żyjące w gospodarstwach domowych, których nie stać na zapewnienie dwóch lub więcej pozycji z 14-punktowej listy. Znalazły się na niej m.in. spokojne miejsce do odrabiania lekcji, trzy posiłki dziennie, z czego jeden zawierający mięso lub rybę (albo ich wegetariański odpowiednik), właściwe obuwie, pieniądze umożliwiające uczestnictwo w wycieczkach klasowych i możliwość świętowania imienin i urodzin. Na liście pozycji niezbędnych do prawidłowego rozwoju, według UNICEF, znalazły się także m.in. regularne zajęcia rekreacyjne, książki czy dostęp do internetu.
O potrzebie takiego wielowymiarowego ujęcia ubóstwa mówiła na wtorkowej konferencji w Warszawie kierownik Zespołu Badań nad Ubóstwem Instytutu Filozofii i Socjologii PAN prof. Elżbieta Tarkowska. "Kwestia niedożywienia dzieci jest w różny sposób nagłaśniana. (...) Inne aspekty biedy dzieci, bardzo istotne, bardzo dojmujące, decydujące dla przyszłości dzieci w dyskursie publicznym w ogóle nie występują" - oceniła prof. Tarkowska, wskazując m.in. na ograniczenia w dostępie do edukacji i dóbr kultury czy godziwe warunki życia.
Dane dotyczące zaspokajania potrzeb dzieci zostały opracowane na postawie Europejskiego Badania Dochodów i Warunków Życia Ludności z 2009 roku. Są dostępne dla 29 krajów, tzn. 27 krajów Unii Europejskiej oraz Norwegii i Islandii. Analiza dotycząca względnego ubóstwa dzieci dotyczy 35 krajów: Australii, Austrii, Belgii, Bułgarii, Cypru, Czech, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Islandii, Irlandii, Japonii, Kanady, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Malty, Niemiec, Nowej Zelandii, Norwegii, Polski, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, Szwajcarii, Stanów Zjednoczonych, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch.
29 maja 2012, Warszawa
PAP
Версия для печати | Сообщить администратору | Сообщить об ошибке | Вставить в блог |